Wczesna jesień to czas podsumowań pierwszej połowy roku w turystyce światowej. Ilu było w bieżącym roku turystów międzynarodowych? Kto podróżował chętniej niż zwykle? Jakie kraje turyści odwiedzali częściej, a dokąd nie chcieli podróżować? Czy pozytywne trendy z początku roku utrzymały się? Próba udzielenia odpowiedzi na te pytania możliwa jest między innymi dzięki danym statystycznym zgromadzonym w UNWTO World Tourism Barometer.
W pierwszej połowie 2015 roku na całym świecie odnotowano 538 mln przyjazdów turystów międzynarodowych, a więc o 21 mln (+4%) więcej niż w adekwatnym okresie 2014 roku. Spośród 141 krajów, które do momentu publikacji Barometru przekazały do UNWTO dane za 2015 rok, 106 (75%) odnotowało wzrost liczby przyjazdów turystów (w tym 33 na poziomie dwucyfrowym), a 35 spadek. Do generalnie dobrych wyników w większym stopniu przyczyniły się kraje o gospodarkach rozwiniętych (wzrost na poziomie 5%), niż kraje rozwijające się (+4%).
…choć nie dla wszystkich.
Z 4% wzrostu nie skorzystały jednak w równym stopniu wszystkie regiony świata. W największym stopniu zwiększyła się liczba przyjazdów turystów do krajów europejskich, regionu Azji i Pacyfiku i na Bliski Wschód (po +5%). Region obu Ameryk odwiedziło o 4% więcej turystów międzynarodowych niż w pierwszej połowie 2014 roku. Znaczący spadek liczby przyjazdów odnotowano natomiast w Afryce (-6%).
ISIS, euro, dolar, ropa i Ebola.
W regionie europejskim, który w całości skorzystał przede wszystkim na stosunkowo niskim w tym czasie kursie euro, nieznacznie większy wzrost odnotowano w Europie Środkowo-Wschodniej (+6%) niż w pozostałych subregionach (po +5%). W regionie Azji i Pacyfiku liderem była Oceania (+7%), natomiast najniższą dynamikę wzrostu (choć nadal na poziomie średniej światowej) odnotowano w Azji Południowej (+4%), przy czym należy pamiętać, że w ostatnich dwóch latach notowano tam wzrosty na poziomie dwucyfrowym. Spośród subregionów amerykańskich największy wzrost liczby przyjazdów odnotowano na Karaibach (+7%), najmniejszy natomiast w Ameryce Północnej (+3%), choć tu wyniki poszczególnych krajów były mocno zróżnicowane, przede wszystkim ze względu na silną walutę amerykańską, sprzyjającą turystyce wyjazdowej z USA, której celem są w pierwszej kolejności kraje tego samego subregionu: Kanada i Meksyk (obydwa odnotowały wzrosty na poziomie 8% w pierwszej połowie roku). W Afryce większy spadek odnotowano w subregionie północnym (-10%), a mniejszy w Afryce Subsaharyjskiej (-4%). Przyczyną tak dużych spadków w tym regionie, dochodzących nawet do ponad -20% (w przypadku Tunezji), było zwiększone zagrożenie atakami terrorystycznymi, epidemia Ebola w Afryce Zachodniej, ale także spowolnienie gospodarcze w regionie. Nie bez znaczenia dla wszystkich regionów były też utrzymujące się na rekordowo niskim, nie notowanym od końca lat 80-tych, poziomie ceny ropy naftowej, które z jeden strony przekładają się na stosunkowo niskie ceny paliw, z drugiej jednak uderzają w gospodarki eksporterów tego surowca.
Kto napędza popyt?
Wśród najważniejszych rynków emisyjnych dwucyfrowe wzrosty wydatków na zagraniczną turystykę wyjazdową odnotowano w pierwszym kwartale bieżącego roku w przypadku Chin i Indii (odpowiednio wzrost o 64% i 25%), natomiast spośród „tradycyjnych” rynków źródłowych, silny popyt generowały USA (w pierwszym półroczu 2015 r. wzrost wydatków o 8%), Francja (+6%), Szwecja (+11%) i Hiszpania (+15%). Niewielki wzrost wydatków na zagraniczną turystykę wyjazdową odnotowano w pierwszym półroczu w Niemczech i Włoszech (po +2%). W pierwszej dziesiątce najważniejszych rynków emisyjnych znalazło się również pięć krajów, które od początku bieżącego roku notują spadki: Rosja (-32% w pierwszym półroczu), Brazylia (-22%), Australia (-3%), Kanada (-1%) i Wielka Brytania (-1% w pierwszym kwartale).
Opracowano na podstawie UNWTO World Tourism Barometer, Volume 13, August 2015.
Opracowanie: Joanna Węglarczyk, Departament Strategii Polskiej Organizacji Turystycznej
Źródło: http://aktualnosciturystyczne.pl/pot/zapowiada-sie-kolejny-rekordowy-roks